5 grudnia, po Mszy św. dla dzieci przybył do naszej parafii niespodziewany gość. Wszakże wspominamy go w Kościele 6 grudnia, jednakże chytrze skorzystał on z obecności dużej ilości dzieci w świątyni i szybkim krokiem wkroczył w nasze progi.
Radości dzieci nie było końca. Uśmiechy, zaskoczenie, niedowierzanie. Czy to możliwe, że sam św. Mikołaj postanowił na odwiedzić? Pewnie! Gdzież indziej znajdzie najgrzeczniejsze dzieci pod słońcem, jeśli nie w naszej parafii :)?
Oczywiście nie przybył on z pustymi rękoma. Aż dziw bierze na samą myśl, że musiał sam dźwigać te wory pełne słodkości. Jednakże najpierw był wywiad środowiskowy. Co słychać w parafii, jak się sprawuje ks. Proboszcz, czy dzieci były grzeczne. Wypadliśmy celująco, zatem nie pozostało nic innego, jak tylko obdarować najmłodszych słodkościami :).
0 komentarzy